Zakaz importu zboża ukraińskiego do Polski.
Polska jest jednym z największych importerów produktów rolnych w Europie, w tym zboża z Ukrainy. Według danych Eurostatu, w 2022 roku Polska sprowadziła z Ukrainy ponad 3 miliony ton zbóż, głównie pszenicy i kukurydzy. Import ten stanowił około 20% całkowitego importu zbóż do Polski i około 10% całkowitego zapotrzebowania na zboże w kraju. Import produktów rolnych z Ukrainy wiąże się z kilkoma korzyściami dla polskiego rynku i gospodarki, takimi jak: niższe ceny, większa konkurencja, lepsza jakość i bezpieczeństwo żywności, a także wspieranie integracji europejskiej i stabilności politycznej w regionie. Zboże do Polski importowane jest trzema drogami: morską (transport całymi statkami masowymi), kolejową (całe składy po kilkadziesiąt kontenerów per skład) i drogową (w ten sposób realizowane są zwykle mniejsze zamówienia).
Obecna sytuacja
Obecnie import produktów rolnych w tym zboża z Ukrainy do Polski jest tematem kontrowersyjnym. W ostatnim czasie doszło do kilku zmian w regulacjach prawnych dotyczących tego handlu, zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym.
Według danych ukraińskich, od lipca 2022 roku do marca 2023 roku do Polski trafiły 4 miliony ton zboża, paszy i nasion roślin oleistych z Ukrainy. Polska znalazła się na piątym miejscu na liście największych importerów ukraińskich produktów z tych grup. Głównymi towarami były kukurydza, pszenica i rzepak.
Jednak import ten budził wiele zastrzeżeń ze strony polskich rolników i władz. Zarzucano Ukrainie, że sprzedaje Polsce zboże techniczne, czyli przeznaczone do celów przemysłowych, a nie spożywczych. Zboże to miało być gorszej jakości, zawierać szkodliwe substancje i nie spełniać norm sanitarnych. Ponadto import ten miał wpływać negatywnie na ceny i konkurencyjność polskiego zboża na rynku krajowym i zagranicznym.
Zakaz importu zboża ukraińskiego
W związku z tym, w lipcu 2022 roku premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zablokowanie importu żywności z Ukrainy. W kwietniu 2023 roku minister rozwoju i technologii Waldemar Buda wydał rozporządzenie ustanawiające zakaz przywozu do Polski produktów rolnych pochodzących lub przywożonych z terytorium Ukrainy do końca czerwca 2023 roku. Zakaz obejmował między innymi zboża, cukier, susz paszowy, chmiel, len i konopie, owoce i warzywa oraz produkty z przetworzonych owoców i warzyw, wina, wołowinę, cielęcinę, mleko, jaja, mięso drobiowe, alkohol, produkty pszczele.
Jednak rozporządzenie to było sprzeczne z prawem unijnym i wywołało protest ze strony Ukrainy. Ukraina zarzucała Polsce naruszenie umowy o stowarzyszeniu między UE a Ukrainą oraz umowy o wolnym handlu między UE a EFTA. Ukraina domagała się zniesienia zakazu lub wprowadzenia rekompensat za straty poniesione przez ukraińskich eksporterów.
W maju 2023 roku Komisja Europejska podjęła decyzję o uchyleniu polskiego rozporządzenia i wprowadzeniu środków zapobiegawczych na poziomie unijnym. Od 2 maja do 5 czerwca 2023 roku został ustanowiony zakaz swobodnego obrotu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy na terenie Polski, Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji.
Czy brak możliwości eksportu zbóż do Polski to dla Ukrainy duży cios?
Eksport zbóż do Polski jest ważnym źródłem dochodów dla Ukrainy, która jest jednym z największych producentów zboża na świecie. Jednak w ostatnim czasie polski rynek stał się mniej atrakcyjny dla ukraińskich eksporterów ze względu na wysokie cła i ograniczenia sanitarne. Dlatego Ukraina szuka nowych partnerów handlowych w Europie i na Bliskim Wschodzie, aby zdywersyfikować swoje rynki zbytu i zmniejszyć uzależnienie od Polski. Brak możliwości eksportu zbóż do Polski to dla Ukrainy duży cios, ale nie oznacza to końca współpracy gospodarczej między obu krajami. Rozwiązaniem tego problemu jest uszczelnienie przepisów tak aby zboże i inne produkty przejeżdżały przez Polskę tylko tranzytem. Tak jak było to pierwotnie założone.